Arcyważne zwycięstwo Bogorii w Lidze Mistrzów

Rafał Wereszczaka

Po niezwykle zaciętym spotkaniu w meczu o być albo nie być w Lidze Mistrzów, Bogoria Grodzisk Mazowiecki pokonała na wyjeździe drużynę FC Saarbrucken 3:2. Gospodarze to lider grupy C Ligi Mistrzów, aktualny wicemistrz Bundesligi.

Podopieczni trenera Tomasza Redzimskiego udali się do Niemiec bez azjatyckich wzmocnień, w składzie: Daniel Górak, Panagiotis Gionis i Artur Michalczyk. W przypadku porażki Bogoria straciłaby realne szansę na zajęcie drugiego miejsca w grupie i awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów.

Gospodarze do spotkania przystąpili w bardzo mocnym składzie. W pierwszej grze przeciwnikiem Gionisa był Słoweniec Bojan Tokic. W meczu przeciwko brązowemu medaliście mistrzostw Europy w singlu z Gdańska w 2011 roku Panos pokazał, że po niedawnej kontuzji uda, nie ma już śladu. Grek przez całą grę popełniał bardzo mało niewymuszonych błędów, zdobywając wiele punktów forehandem. Dzięki równej grze na wysokim poziomie zawodnik Bogorii pokonał Tokica 3:1 zdobywając pierwszy punkt dla swojego zespołu.

W drugim pojedynku czwartkowego wieczoru Daniel Górak mierzył się z Patrickiem Baumem. Leworęczny zawodnik z Niemiec potwierdził, że w tym sezonie jest w bardzo dobrej formie. Popularny Góra mimo wyrównanej walki w dwóch pierwszych setach, które przegrał zaledwie dwoma punktami, nie był w stanie przeciwstawić się świetnej grze byłego mistrza świata juniorów. Baum wygrał pojedynek 3:0 doprowadzając do remisu 1:1.

W rywalizacji „trójek” Artur Michalczyk, który na codzień występuja w trzeciej lidze, został rzucony na pożarcie przeciwko utytułowanemu Tiago Apolonii. Przewaga Portugalczyka od początku do końca pojedynku nie podlegała żadnej dyskusji i dzięki wygranej Tiago, gospodarze objęli prowadzenie 2:1.

Sytuacja Bogorii była nie do pozazdroszczenia. Trener gospodarzy Slobodan Grujic zdecydował się jednak na zmianę. Serb zdając sobie sprawę, że jego drużyna, niezależnie od wyniku rywalizacji z Bogorią, ma już zapewnione pierwsze miejsce w grupie, puścił do boju młodego Andreya Semenova, który zmierzył się z Danielem Górakiem. Polak wiedział, że walczy o przedłużenie szans Bogorii na awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Widać było to po początku spotkania, kiedy Daniel rozpoczął lekko spięty. Mimo nerwowego startu Daniel szybko wskoczył na swoje najwyższe obroty i dosyć pewnie pokonał młodego Rosjanina 3:0, wyrównując w ten sposób stan rywalizacji.

O wszystkim zadecydować miała zatem gra Panosa z Patrickiem Baumem. Panos bardzo dobrze wszedł w to spotkanie, często atakując i rzadko popeniając błędy w defensywie. Po trzech setach prowadził 2:1. Jednak Baum wygrał czwartą partię, głównie dzięki wyśmienitej podstawie w defensywie.

O losach całego spotkania i przyszłośći Bogorii w Lidze Mistrzów zadecydował piąty set. Panos rozpoczął go bardzo dobrze zdobywając na początku kilkupunktową przewagę. W decydujących momentach to po Baumie widać było więcej nerwowośći, która prowadziła do niewymuszonych błędów. Chłodna głowa zadecydowała, że Panos zwyciężył ostatniego partię 11:7 i cały pojedynek 3:2 przechylając szalę zwycięstwa na stronę Bogorii.

Zwycięstwo 3:2 sprawiło, że o tym czy Bogoria awansuje do ćwierćfinału Ligi Mistrzów zadecyduje ostatni mecz grupowy w grodziskiej hali z G.V Hennebont. Obecnie obie drużyny mają taką samą liczbę punktów i drugie miejsce w grupie C zajmie drużyna która okaże się lepsza 15 grudnia w Grodzisku Mazowieckim.

FC Saarbrucken TT-Bogoria Grodzisk Mazowiecki 2:3
Bojan Tokic – Panagiotis Gionis 1:3 (4:11,11:6,6:11,8:11)
Patrick Baum – Daniel Górak 3:0 (12:10,11:9,11:4)
Tiago Apolonia – Artur Michalczyk 3:0 (11:3,11:2,11:1)
Andrey Semenov – Daniel Górak 0:3 (8:11,7:11,6:11)
Patrick Baum  -Panagiotis Gionis 2:3 (7:11,12:10,6:11,11:5,7:11)

Najnowsze