W ostatnią niedzielę w hali szkół fundacji Primus odbył się III Wojewódzki Turniej Kwalifikacyjny Żaków. W kategorii dziewcząt wystartowało siedemnaście zawodniczek, w kategorii chłopców zawodników było czterdziestu ośmiu.
Zawody zostały zorganizowane przez Mazowiecki Związek Tenisa Stołowego oraz Uczniowski Klub „Lupus Kabaty”. Tenisiści mieli do dyspozycji cztery stoły do rozgrzewki, pojedynki toczono na dziewięciu. Trybuny hali szczelnie wypełnili rodzice zawodników z całego Mazowsza.
Wszystko przebiegało bardzo sprawnie. Żacy wyczytywani byli przez sędziego głównego i podchodzili do wyznaczonego stołu. Tam już czekał sędzia nadzorujący grę. Po krótkie rozgrzewce przechodzono do pojedynku. Po jego zakończeniu sędzia zanosił wynik do Biura Zawodów gdzie program komputerowy rozstawiał kolejne pary. Praca szła płynnie jak w manufakturze.
Duże wrażenie robiła sama hala wypełniona stołami, zawodnikami i kibicami. To było prawdziwe święto tenisa stołowego. Poziomu i atmosfery nie powstydziłyby się żadnego zawody ogólnopolskie.
– To pierwszy turniej rangi wojewódzkiej rozgrywany na Ursynowie. Bardzo jesteśmy z niego zadowoleni. Trenerzy i kibice z innych klubów bardzo chwali, to co u nas zobaczyli. To najcenniejsza pochwała. Sukces nie byłby możliwy bez wsparcia fundacji Primus. Pomogło na też Ursynowskie Centrum Sportu i Rekreacji, którzy wypożyczyło nam część płotków. Cieszy, że swoją obecnością zaszczycił nas Zastępca Burmistrza p. Rafał Miastowski, to miłe, że nasz wysiłek jest zauważany przez Dzielnicę – powiedział nam prezes zarządu UKS-u Lupus Grzegorz Smyk.
Prócz sukcesu organizacyjnego, UKS Lupus Kabaty osiągnął, to na czym zależało trenerom najbardziej. Bartosz Zadykowicz zajął drugie miejsce w turnieju i awansował do turnieju ogólnopolskiego, który w kwietniu odbędzie się Łaziskach Górnych na Górnym Śląsku.
– Bartek zagrał dobre zawody. To był dla niego poważny sprawdzian. To młody zawodnik, a musiał udźwignąć ciężar gry w swojej hali przed rodziną, koleżankami i kolegami. Jego twarz znajdowała się na plakacie reklamującym turniej. Ciążyła na nim też presja faworyta, bo dwa wcześniejsze turnieje wojewódzkie wygrał właśnie on. Drugie miejsce nas cieszy, bo to oznacza, że w Łaziskach zagra bez eliminacji. To co jednak najważniejsze, że taki wynik w zasadzie już na 100% gwarantuje Bartkowi grę w Mistrzostwach Polski bez eliminacji wojewódzkich. To ważne, bo nie tylko oszczędza startu, ale i daje lepsze rozstawienie – podsumował występ swoje podopiecznego trener Marek Zalewski.
– Niesamowity był półfinał Bartka. Spotkał się z zawodnikiem z Siedlec, która gra bardzo defensywnie. To niewygodny styl. Fantastyczne było to, że chłopcy potrafili prowadzić nawet dwuminutowe wymiany zanim któryś w końcu zdobył punkt. Kibice przecierali oczy ze zdumienia, bo takich wymian we współczesnym tenisie stołowym, nastawionym na atak i błyskawiczne akcje, już się w zasadzie nie widzi – wtrącił Grzegorz Smyk.
– Tak, to prawda, półfinał był bardzo ciekawy, ale i wyczerpujący. W finale Bartek uległ, ale przeciwnik naprawdę zagrał świetnie. Cieszymy się z wyniku i postawy naszego zawodnika – zakończył Marek Zalewski. Nas cieszy, że klub z Ursynowa potrafi przeprowadzić imprezę rangi wojewódzkiej na tak wysokim poziomie. Jest to ogromny sukces, tym bardziej, że UKS Lupus przecież dopiero po raz pierwszy podjął się organizacji takich zawodów.
Bartoszowi Zadykiewiczowi życzymy jak najlepszych kolejnych startów i by jego talent dalej rozwijał się w takim tempie jak dotychczas. Samemu klubowi zaś życzymy jeszcze większej ilości zawodników pokroju Bartka.